Historia
Wreszcie pasuję ...do rodziny. Wreszcie jakieś punkty zaczepienia dla mojej historii. Człowiek bez korzeni nie może budować opowieści. Poczułam siłę, sens i mądrość.
Poczułam się dobrze, na swoim miejscu, sensownie i w pełni uprawniona, jednolita.
Za oknem noc.
W mojej głowie już tylko zmęczenie. Nawet już nie mam siły wymyślać sobie stracha na dobranoc ani myśleć o tym kim chciałabym być, a jeszcze nie jestem.
Tu i teraz najważniejsze.
Komentarze
Prześlij komentarz