A jak umrę kochanie ...

A jak umrę kochanie gdy się z życiem rozstanę, zostanie po mnie fb...?

Stoicy mówią dobrze, że już tego nie ma.
Ja ciągle powtarzam każda rzecz ma dwa uchwyty. Miało być inaczej ? Tego nie wiem - przywykłam.
Stoicy mówią - tylko to co zależy od nas powinno zaprzątać nam głowę. A zależy od nas to co w tej głowie mamy, wyobrażenia !!!
Bardzo powoli wsiąkam w Nowe. Trzy miesięczny czas. 
Codziennie robię ćwiczenia z teraźniejszości - skupienie na porannej kawie dwie i pół minuty - mistrzostwo cichego bycia. Życie to szczegóły, schowane w szufladzie spodnie i skarpety w paski.
Bardzo dokładnie planuję. Duży człowiek, który uczy się na nowo. Rozpisuje życie na kartce w linie.
Rachunek jest prosty - zyskałam etat, nie muszę rozciągać doby.
Stoicy mówią - zawsze, ale to zawsze wszystko można zacząć od nowa.
Czas jest jak półprosta biegnie od teraz do potem, nigdy inaczej.
Inaczej stawiać cele, a wiec po co być dobrym jeśli plan na poniedziałek był; żyć tylko trochę lepiej.
Przyszedł spokój - to jest prawdziwy kamień milowy.
Zostawiam to na co nie mam wpływu, a przynajmniej bardzo chcę to zostawić - jednoznacznie, radykalnie i stanowczo.

Komentarze

Popularne posty