Na ulicy Miodowej w Warszawie
Na ulicy Miodowej w Warszawie karmiłam wróbla to było w piątek.
Mały, szary, chuderlawy, zjadał z gracją ciastko, które mu rzucałam...
Coraz mniej mam ochotę patrzeć na ludzi.
Eksperyment Calhouna ...
A. pracuje w śmierci, a tyle w niej życia, niebywałe.
żyć
wytrać
przetrwać
z nich zaś najważniejsze jest żyć.
Na ulicy Miodowej karmiłam wróbla to było w niedzielę.
Dobry z niego przyjaciel z tego wróbla.
Komentarze
Prześlij komentarz