Kłopoty z bliskością

Są dwa rodzaje tekstów, które piszę.

Są dwa rodzaje brudnopisów w których je zapisuję. 

W zasadzie całkiem uczciwie należy przyznać, że stopniowo i metodycznie ograniczyłam relacje z ludźmi.

Kłopoty z bliskością. 

Należy dodać równie uczciwie, nikt nie rozpacza.

Jestem wdzięczna mojemu kotu za to, że jest kotem.


Jest tak wielu wariatów, którzy dbają o ten świat. 

 

Intrygują mnie stare rowery i samochody porzucone w mieście, czy ich właściciele też są już starzy i porzuceni?

Nie umiem korzystać z miasta, umiem za to z natury.

Wszyscy mają urwanie głowy.

Ja nie.

Czy z moją głową jest coś nie tak?

Zawsze chciałam być kimś a zostałam nikim.

Przepraszam, która to iluzja?

Młoda kobieta pyta artystę - skąd wiedziałeś jak to ułożyć?

- jakoś poczułem to w brzuchu - odpowiada On. 

Piszę o sobie a chciałabym nie.

Spotkałam W. była zdenerwowana, nieswoja, spięta.

Ja nie.

Sumienie jest w ciele ale jeszcze tego nie potrafię udowodnić. 

Coraz bardziej uciekam w realność, w realność ptaków, w realność drzew, kwiatów, wody...

Iluzja mnie męczy i niepokoi.

W tym tygodniu dwa razy mnie pomylono z kimś innym, ciekawe z kim?


Ja właściwie nie mam pojęcia o niczym ale już o wszystkim to co innego;-)



Komentarze

Popularne posty