Po to by ...

Zasnęła po to by nie czuć. Coś ją obudziło! Bez hałasu.
Tak budzi się tych co mają otwarte oczy.
Teraz nie śpi, by czuć, a to akurat trudne.
Jak gdyby wszystko sprzysięgło się przeciwko. Po raz pierwszy trwa i nie ucieka.
Wiercące uczucie szczęśliwości "i..." jest dojmujące.
Poczeka, popatrzy, da sobie rok na to by uciec. Zaplanuje ta zmianę, żeby nigdy być może nie nadeszła. W jednym momencie głowa zrobiła się za ciasna, za mała, za paskudna.
Akceptuje - bo uje się nie kreskuje, a w szkole dostaje się dwóje. Akceptuje, bo po raz pierwszy nie wie co innego może zrobić.
Po raz pierwszy ona nie WIE.
Ona nie WIE i wcześniej też nie wiedziała, tylko trochę zmyślała.

Ale świat zawsze upomni się o to co jego koleżanko, kolego.

Komentarze

Popularne posty