Garść



Wielki ból głowy i przeogromne pragnienie snu, delikatnie hamuje wielki strach w wielkim samolocie. Nagle zauważasz, że na każdym etapie podróży są ludzie. Twoja wycięta sterylnie wizja przygody zapełnia się kolorami, barwami, zwyczajnymi ludźmi. Nagle widzisz, że oni też maja poświatę delikatnego strachu nad głową. Nagle już rozumiesz, każdy ma coś, jakiegoś bzika, piernika. Każdy z jakiegoś powodu ruszył, wasze ścieżki krzyżują się i ścierają, wasze walizki leżą obok siebie. Wasze oczy może spotkają się, a może nie. Dotarło do ciebie – od tej chwili wszystko może się wydarzyć … 

I nagle widzisz – jedna myśl ruszyła cały twój świat z posad, ciepłych kapci i porannej kawy. Chcesz jeszcze wrócić, ale na tym etapie będzie ci już tylko  głupio. Niech to do ciebie dotrze – żyj.

                                                                                                                                        Frankfurt 2013


                                                                                                                                

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty